1.Programy typu CCleaner, IObit, Baidu PC Faster i wszystkie „magiczne” przyspieszacze systemu.
Nie daj się nabrać na wszystkie te mityczne programy do „optymalizacji działania systemu”. Ich zadaniem jest wyciągnięcie od Ciebie pieniędzy za wersję płatną i na tym ich rola generalnie się kończy.
Mogą także dać Ci gratis właśnie w postaci problemów z zawyżonym użyciem dysku twardego komputera. Jeśli tego doświadczasz, zacznij od usunięcia tychże programów z panelu sterowania.
Zrób to bez żadnych skrupułów.
2. Antywirus / wirus
Zawyżoną liczbę operacji zapisu i odczytu na dysku twardym może także powodować Twój antywirus. Jeśli opisywany tu problem dotyczy Twojego komputera i chcesz wykluczyć wszystkie możliwe przyczyny, następnym krokiem jest właśnie wyłączenie na chwilę oprogramowania antywirusowego. Jeśli zużycie dysku spadnie, a system stanie się bardziej responsywny – to właśnie masz winnego. W tym wypadku najlepiej całkowicie odinstalować używanego antywirusa i albo skorzystać z jego alternatywy, bądź zaufać podstawowej (i całkiem z resztą niezłej) osłonie, jaką zapewnia Windows Defender.
Dla pewności przeskanuj swój system programem MalwareBytesAnti-malware (do pobrania)
3. Kochany Windows
Microsoft na swojej oryginalnej stronie próbuje bardzo łamaną polszczyzną wytłumaczyć nam, co może dziać się nie tak, z naszym systemem. Leci to dokładnie w ten sposób: „Ze względu na błąd oprogramowania układowego dysków półprzewodnikowych (SSD) nie zostanie poprawnie zakończona wejścia/wyjścia przy włączonym trybie wiadomość sygnalizowane przerwań” .
Mało można z tego zrozumieć będąc laikiem, ale wystarczająco, by wywnioskować, że generalnie chodzi o to, że „to nie nasza wina, tylko producentów SSD”. No cóż, nie do końca, gdyż problem ten występuje zarówno na dyskach magnetycznych (HDD), jak i półprzewodnikowych (SSD)
Przyczyn wysokiego użycia zasobów dyskowych, wynikających z błędnego działania samego systemu może być kilka i są najczęściej związane z pewnymi usługami/funkcjami systemu, które nie każdemu są potrzebne do szczęścia, lub w ogóle zbędnie ustawione jako domyślnie włączone.
Zanim wyłączysz jakąkolwiek z nich, przeczytaj (użyj Google!) za co ona odpowiada!
- Indeksowanie plików , którego zadaniem jest skrócenie czasu wyszukiwania plików na dyskach. Domyślnie jest ono włączone i może powodować właśnie zawyżoną ilość operacji odczytu na dysku.
Możemy je wyłączyć w następujący sposób:
Wciśnij klawisz Windows na klawiaturze Twojego komputera, oraz klawisz R. Wpisz: services.msc (tak jak na załączonym obrazku)
Odszukaj usługę Windows Search, kliknij na niej prawym przyciskiem myszy, wejdź w menu „właściwości” i wyłącz ją.
Uruchom komputer ponownie i sprawdź, czy problem nie zniknął.
- automatyczną defragmentacja dysku
Jak sama nazwa wskazuje, defragmentacja automatyczna uruchamia się sama, co dany odstęp czasu i ma za zadanie zoptymalizować zapisane na naszym dysku pliki pod kątem szybkości dostępu. Może jednak w niektórych przypadkach zadziałać wręcz odwrotnie i znacząco spowolnić nasz komputer. Aby ją wyłączyć, wciśnij przycisk „Start” lub klawisz Windows i zacznij wpisywać „defragmentacja”. System sam powinien domyślić się co chcesz znaleźć i pokazać odpowiedni wynik, tak jak na obrazku.
Uruchom usługę i w menu „optymalizacja” odhacz pole „uruchom zgodnie z harmonogramem”.
- Windows Update
Tej usługi nie będziemy wyłączać, chociaż problemy z jej błędnym działaniem mogą skutkować właśnie zbyt wysokim wykorzystaniem zasobów sprzętowych.
Czemu nie chcemy jej wyłączać? Z tego powodu, że usługa ta odpowiada za aktualizacje systemowe, których nie chcesz się pozbyć, póki naprawdę nie wiesz, co robisz. Zakładam, że wtedy także nie czytałbyś/czytałabyś tego poradnika, więc odradzam wyłączanie. Możemy jednak uruchomić tą usługę ponownie, co czasem przynosi wymierne korzyści.
Uruchom, tak jak przy punkcie dotyczącym indeksowania plików, „services.msc” a następnie odszukaj usługę Windows Update. Kliknij na nią prawym przyciskiem myszy i „uruchom ponownie”.
Gotowe!
- Usługa Inteligentnego Transferu w Tle
To właśnie ona najczęściej powoduje nadzwyczajne użycie dysku twardego.
Więcej o tej usłudze przeczytać możemy tu: https://technet.microsoft.com/pl-pl/library/cc732428(v=ws.11).aspx
Najczęściej właśnie po zatrzymaniu tej usługi systemowej, problem użycia 100% dysku znika.
Wyłączamy ją dokładnie tak samo, jak indeksowanie (Windows Search)