logo
Masz jakieś pytania?
799 300 310

Jak być ogarniętym w kwestii swoich ważnych danych? Poradnik praktyczny


Do napisania tego tekstu skłonił mnie przypadek klienta, który wbiegł do naszego biura z laptopem prawie krzycząc, że „była tu moja praca inżynierska, a teraz nie ma nic”.

Prace nad odzyskaniem zawartości dysk wciąż trwają, więc ciężko powiedzieć, czy facet obroni, ale z pewnością nauczy się jednego: zacznie robić backup.

Oczywiście, to nie nasz pierwszy i nie setny klient, który stracił swoje dane, ale tym razem już naprawdę chwyciłem się za głowę z niedowierzaniem…. Gdyż jedno, to nieświadoma studentka nauk humanistycznych, a inna sprawa, to „świadomy technicznie” przyszły inżynier, który doskonale zdaje sobie sprawę z awaryjności wszelkiego typu urządzeń elektronicznych, któremu obce jest sformułowanie „kopia zapasowa”.

Jak ustrzec się w takim razie przed utratą danych? Nie trzeba być żadnym magiem i informatykiem, tylko po prostu wyrobić sobie pewne nawyki i dokonać niewielkiej inwestycji.

1. Wymień dysk w laptopie na SSD

Poza kwestią bezpieczniejszego przenoszenia wraz z laptopem Twoich plików, dyski tego typu mają wiele innych zalet, o czym pisaliśmy już jakiś czas temu tutaj:
Wymień dysk HDD na SSD

Oczywiście, uprzedzając falę oburzenia ludzi twierdzących, że SSD „się zużywają” szybciej, niż standardowe dyski, że też potrafią paść tak jak każda inna elektronika, że wcale nie są bardziej niezawodne niż jakikolwiek inny nośnik… Fakt, fakt. Zużywają się (te nowoczesne już dużo, dużo wolniej niż starsze generacje) i – jasne – także ulegają awariom. Dyski SSD posiadają jednak podstawową zaletę: są absolutnie odporne na upadki.

Z mojego doświadczenia wynika, że najczęstszą przyczyną utraty danych z laptopa jest jego upadek, podczas którego na pierwszy strzał prawie zawsze idzie matryca, oraz magnetyczny dysk twardy, który straszliwie nie lubi wszelkiego typu wstrząsów, a upadek laptopa z pracującym dyskiem to murowany przepis na jego ubicie, nawet w laptopach, które posiadają zabezpieczenia odłączające zasilanie z dysku w momencie, gdy czujnik zareaguje na przeciążenie, gdyż mechanizm ten po prostu nie zawsze zdąży zadziałać.

Dyskiem SSD z powodzeniem możesz rzucić o ścianę i powgniatać jego obudowę, gdyż nie zawiera on żadnych ruchomych części, a dane przechowywane są prawie w taki sam sposób, jak na pamięci USB. Mogę wręcz pokusić się o stwierdzenie, że aby fizycznie uszkodzić dysk SSD, trzeba zrobić to umyślnie i bardzo tego chcieć. By nieodwracalnie zabić HDD (tradycyjny, magnetyczny dysk) wystarczy chwila nieuwagi.

2. Załóż sobie chmurę

Oczywiście idea przechowywania plików w chmurze zakłada, że dostęp do nich będziesz mieć tylko on-line – to jednak nie powinien być problem w 2016 roku, biorąc pod uwagę także fakt, że do chmur mamy także dostęp z telefonów i tabletów. Osobiście za najbardziej przystępną usługę chmurową uważam Google Drive, gdyż jest ona połączona z Gmailem i Google Docs – i wszystko razem działa prześlicznie i modnie. Oczywiście, możesz nie podzielać mojego zdania i skorzystać z Dropboxa, Mediafire, czy Mega.

Google Drive zapewni Ci 15GB darmowego miejsca, które – płatnie – możesz rozszerzyć do 100GB (1,99$ na miesiąc) lub 1TB (9,99$ na miesiąc).

Osobiście traktuję chmurę jako miejsce do przechowywania małych, ale bardzo ważnych plików, do których mógłbym nagle i niespodziewanie chcieć uzyskać dostęp, będąc daleko od komputera, czy „głównego magazynu danych”. Tutaj także nie musisz się ze mną zgadzać – i wykupując większą ilość miejsca, możesz korzystać z chmury jak z pełnoprawnego archiwum na wszystko, czego dusza zapragnie, będąc ograniczonym tylko przez prędkość połączenia z Internetem.

Warto jednak zwrócić uwagę na słynną aferę z iCloud (to też przecież chmura), kiedy to wyciekły do sieci bardzo prywatne zdjęcia hollywoodzkich gwiazd, co stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo chmur. Nie ma zabezpieczeń nie do złamania. Z drugiej jednak strony trzeba przyznać, że topless fotki Avril Lavigne mogą posiadać większy potencjał „chcenia ich ukraść”, niż Twój licencjat (co swoją drogą jest zastanawiające i zwraca uwagę na kryzys wartości w XXI wieku; cóż, lepiej ten temat zostawić).

{loadposition fb-like-it}

3. Kup przenośny dysk na USB

Dostępnych na rynku modeli jest cale zatrzęsienie. Do tego wręcz stopnia, że ciężko wskazać konkretnego faworyta, gdyż mało który model czymkolwiek się wyróżnia. Można jednak śmiało stwierdzić, że niekoniecznie warto dopłacać do modeli pokrytych gumą, teoretycznie odporniejszych na wstrząsy, gdyż w praktyce nawet zamknięcie dysku w puszce z tytanu i hartowanej stali węglowej, za warstwą silikonu, nie uodporni go na upadki.

Osobiście nie jestem też przekonany co do „wyprzedaży dysków” na wszelkich portalach aukcyjnych, gdyż ich pochodzenie nigdy nie będzie nam do końca znane i najczęściej są to dyski ze statusem „refurbished” – czyli po naprawach. By kupić dysk przenośny najlepiej udać się po prostu do sklepu komputerowego – czyli klasycznie: iść, pomacać, zapytać i zapłacić.

To, na co jednak warto zwrócić uwagę, to interfejs USB 3.0. Nawet jeśli Twój komputer nie posiada złącza USB w tym standardzie, jest prawie pewne, że Twój następny komputer taki interfejs posiadać będzie, a dysku przecież nie kupujemy na tydzień, czy dwa.
I teraz uwaga!

Musisz odpowiedzieć sobie na jedno ważne, ale to bardzo ważne pytanie: jak ważne są dla Ciebie w tym momencie Twoje dane? Jeśli nie umiesz na nie odpowiedzieć jednoznacznie, skorzystaj z pytań pomocniczych: co stanie się, jeśli stracisz dzisiaj wszystkie swoje dane? Czy jesteś w trakcie pisania pracy licencjackiej/magisterskiej/inżynierskiej/doktoranckiej?

Czy posiadasz na dysku jedyne kopie bardzo ważnych dla Ciebie zdjęć, z którymi wiążą Cię silne emocje?

No dobra, do rzeczy: jeśli posiadasz naprawdę istotne pliki, których utrata może wiązać się z załamaniem nerwowym lub finansowym, to kup DRUGI taki dysk. Naprawdę, nie żartuję – idź do sklepu i kup dwa przenośne dyski twarde na USB 3.0 o odpowiedniej dla Ciebie pojemności.

Jeśli stwierdzisz, że Cię nie stać, że jest to drogie i nonsensowne, a dwie stówki można ulokować na znacznie przyjemniejsze rzeczy niż dysk na sznurku, to otwórz przeglądarkę i wpisz w Google „odzyskiwanie danych cennik”. Jak widzisz zabezpieczenie się przed możliwymi stratami jest dużo tańsze, niż usuwanie skutków.

A teraz zacznij używać tych dysków. Jeśli masz ważne archiwa – skopiuj je na oba nośniki, a jeden z nich schowaj głęboko i używaj tylko, gdy pojawi się kolejna porcja istotnych danych do zrzucenia.
Jeśli jesteś w trakcie pisania pracy, mającej zwieńczyć Twój dorobek intelektualny na uczelni – rób kopie pliku za każdym razem, kiedy go edytujesz. Regularnie wrzucaj kopie zapasowe na oba nośniki, w trakcie dokonywanych zmian. Skopiuj sobie też wszystkie przechowywane przez Ciebie źródła w formie cyfrowej – wówczas w razie „draki” nie będziesz w potrzebie zdobywania ich kolejny raz, a z doświadczenia wiem, że bywa to kłopotliwe, czy czasem wręcz frustrujące.

{loadposition wykop}

4. Zdobądź dobrej klasy pendrive – 16 lub 32GB

Koszty pamięci USB są dzisiaj śmiesznie niskie. Za 50zł możemy kupić całkiem dobrej klasy „smoczek” pod USB 3.0 o pojemności 32GB, o dowolnym kształcie i kolorze. Tego zakupu jednak także raczej należy dokonać w sprawdzonym sklepie, gdyż nasz najbardziej znany portal aukcyjny pełen jest chińskich podróbek znanych marek, takich jak Kingston, SanDisk, czy A-Data, które parametrami nawet nie zbliżają się do oryginału.

Osobiście w trakcie studiów traktowałem pendrive jako kopię mojej chmury, którą nosiłem po prostu w kieszeni, zapisując na nim także postępy w pracy magisterskiej.

Prawdopodobnie dla znacznej większości ludzi, wykonywanie osobnej kopii zapasowej na chmurze, dwóch dyskach twardych i pamięci przenośnej zakrawa o paranoję i zaburzenia maniakalne. Cóż, myśli tak z reguły ten, kto nigdy nie stracił swoich ważnych danych i nie musiał zapłacić kilkutysięcznego „okupu” za ich odzysk.

Większość z nas nie pojmie uczucia, jakiego doznaje fotograf po sesji ślubnej, który wyczyścił karty pamięci w aparacie i zrzucił laptopa z biurka, uszkadzając dysk. Ciężko się wczuć w rolę studenta, który miał iść drukować swoją pracę magisterską, jednak jej jedyny istniejący egzemplarz istniał na dysku twardym komputera, w którym strzelił zasilacz i pociągnął ze sobą do grobu wszystkie dane.

To nie są wcale tak nieprawdopodobne scenariusze – dyski po prostu się zużywają, tak jak tusz w drukarce, tak jak bieżnik w oponach, tak jak podeszwy w butach. Nie są wieczne, co więcej: są bardzo delikatne. Nie chce wpędzać Cię w paranoję maniakalnego kopiowania wszystkich swoich plików, a prawdopodobieństwo, że znajdziesz się w sytuacji, w której padnie zarówno chmura, dysk przenośny i dysk w komputerze jest praktycznie zerowe. Moją intencją jest uświadomienie Ciebie, że naprawdę warto robić kopie zapasowe najważniejszych danych.

Generalnie jestem zdania, że przy obecnym stopniu cyfryzacji, backup powinien wejść po prostu w nasz nawyk… nazwijmy to „higieny użytkowania komputera”. Robisz coś na komputerze? Jest ważne? Zapisz to w przynajmniej dwóch miejscach, na dwóch różnych nośnikach. Wyrób sobie po prostu taki nawyk, a gwarantuję Ci, że nastanie taki dzień, w którym dzięki niemu odetchniesz z ulgą

Musisz odpowiedzieć sobie na jedno ważne, ale to bardzo ważne pytanie: jak ważne są dla Ciebie w tym momencie Twoje dane?”

Dodaj komentarz

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Fałszywa wiadomość od prezesa z fakturą do opłacenia

W ostatnich dnia, jest wysyp fałszywych wiadomość e-mail, które mają na celu wykonanie szybkiego przelewu przez osoby zajmujące się płatnościami w firmie na fałszywe konto.

Dostałeś dziwnego maila od prezesa, aby zapłacić nieznaną Ci fakturę?
Ktoś się podszywa pod Ciebie i wysyła do księgowości faktury, które nigdy nie powinny być opłacone?

To jest wpis dla Ciebie.

Czytaj dalej
Udostępnianie folderu w sieci domowej w systemie Windows 11

Jeśli posiadasz więcej niż jeden komputer i chcesz w prosty sposób udostępniać między nimi pliki – bez użycia dysków zewnętrznych, czy pendriveów, lub po prostu masz zamiar udostępnić pliki innym domownikom w prosty sposób – zapoznaj się z naszą krótką instrukcją. Przygotowaliśmy dla Ciebie także materiał wideo. Dasz radę! Wymagania, by procedurę zakończyć sukcesem to: […]

Czytaj dalej

Skontaktuj się z nami:

Serwis komputerowy


UL. SUBISŁAWA 28
80-354 GDAŃSK
TEL. 799 300 310
E-MAIL: KONTAKT@ITVIP.PL

POLITYKA PRYWATNOŚCI
kontakt-obsluga

Obsługa klientów biznesowych


(OBSŁUGA INFORMATYCZNA FIRM)
UL. LĘBORSKA 3B
80-306 GDAŃSK
E-MAIL: KONTAKT@ITVIP.PL

kontakt-zamowienia

zamówienia dla klientów indywidualnych


NAPRAWA LAPTOPÓW,
SERWIS KOMPUTERÓW,
ZDALNA POMOC INFORMATYCZNA.
TEL. 799 300 310
E-MAIL: KONTAKT@ITVIP.PL

Marketing internetowy: https://lembicz.pl